Jak obstawiać u bukmachera internetowego? To bardzo proste – wystarczy znaleźć interesujący nas mecz, wpisać stawkę i puścić kupon. Nie ma w tym żadnej filozofii, dlatego też każdy spokojnie sobie z tym poradzi. Schody zaczynają się w momencie, gdy chcemy zarobić, a nie tylko się pobawić. Wtedy to trzeba zdać sobie sprawę z tego, że obstawianie nie polega tylko na typowaniu losowych spotkań, ale strategiczna, skomplikowana rozgrywka. Jak z powodzeniem obstawiać w internecie?
Najważniejsze jest value
Większość nowych graczy zapewne nie zdaje sobie sprawy z tego, że w zakładach bukmacherskich najważniejsze jest value. Co to tak w ogóle jest? W zakładach value chodzi przede wszystkim o to, że nasza dogłębnie wykonana analiza wykazuje, że w rzeczywistości bukmacher się pomylił i wystawił zły kurs na dany zespół. Wtedy korzystamy z błędu i obstawiamy, ciesząc się z tego, że nasze szanse są większe o te kilka procent. Umiejętne korzystanie z value to być albo nie być bukmacherki, dlatego też warto jak najszybciej nauczyć się wyszukiwać tego typu zakładów.
Unikamy kuponów akumulowanych
Kupony o stawce 10 złotych, pozwalające wygrać kilka, a nawet kilkanaście tysięcy to marzenie każdego typera. Niestety, takie marzenie bardzo często pozostaje w sferze marzeń przez bardzo długi okres czasu, a niektórzy nie realizują go w ogóle. Zakłady akumulowane są bardzo trudne do trafienia i czasem trzeba się naprawdę nagimnastykować, by kupon ostatecznie wszedł. Badania pokazują, że nie jest to dobry sposób na obstawianie i jeśli chcemy wygrać duże pieniądze, powinniśmy zrezygnować z puszczania kuponów składających się z trzech lub więcej meczów. Tego typu zakłady to jedno z głównych źródeł przychodów bukmacherów, nie trzeba więc tłumaczyć, że graczom się to po prostu nie opłaca.
Im większa liczba meczów na kuponie, tym większa nasza ewentualna wygrana, ale także i znacznie mniejsza szansa na to, że te typy wejdą. Nawet jeśli obstawimy samych faworytów, nie ma właściwie szans na to, że wszystkie te spotkania potoczą się po naszej myśli. Wiele osób porównuje akumulatory z loterią, gdzie największe szanse na zarobek ma organizator.
Zakłady na żywo rzadko się opłacają
Zakłady na żywo są bardzo ciekawym urozmaiceniem standardowego, przedmeczowego typowania. Chyba każdy zgodzi się z tym, że obstawianie aktualnie toczących się spotkań gwarantuje ogromne emocje. Zgoda. Tak jest naprawdę. Problem jest inny. Zakłady live bardzo rzadko posiadają value, a nawet jeśli na niego trafimy, niekoniecznie uda nam się go zagrać.
Legalni bukmacherzy jak Betfan czy STS są znakomici w ustalaniu kursów na żywo, dlatego też zazwyczaj mamy tylko kilka sekund na decyzję. Dużym minusem tego typu zakładów jest to, że gracze padają ofiarą opóźnienia w transmisji, co sprawia, że na przyjęcie zakładu trzeba czasem czekać nawet kilkanaście sekund. Jeśli w tym czasie dojdzie do zmiany kursu, możemy pożegnać się z naszym typem.
Drugim minusem typowania live jest to, że w rzeczywistości pojawiające się tam kursy są naprawdę beznadziejne. W przypadku normalnego typowania przedmeczowego marża bukmachera to około 4-8%. Tutaj mamy do czynienia z dużo większymi wartościami, gdyż bukmacherzy chcą zapewnić sobie zarobek, niezależnie od tego, co się stanie. Technologia bywa czasem zawodna, dlatego też kompensują sobie ewentualne straty, nakładając na graczy większe podatki.
Zakłady na żywo mogą być dobrym pomysłem, ale trzeba naprawdę dobrze się znać, by być w stanie wyłapać ich wartość. Raczej nie poleca się korzystać z nich początkującym graczom.
Obstawianie ukochanej drużyny to błąd
Każdy chciałby dodać sobie emocji, typując na ulubioną drużynę. Niestety jest to bezsensowne, gdyż bardzo często przeceniamy nasz ukochany zespół, w efekcie czego wydaje nam się, że piłkarze będą w stanie przenieść góry. Efekt zazwyczaj jest opłakany. Nasz team przegrywa, a my tracimy swoje pieniądze, co dodatkowo nas dobija. Zakłady bukmacherskie i bukmacherka wymagają realistycznego myślenia i podejścia do sytuacji. Mało kto jest w stanie obiektywnie ocenić swoją ulubioną drużynę.
Po co więc dorzucać sobie więcej bólu?
Stosowanie złych systemów bukmacherskich
Chyba każdy słyszał o systemie bukmacherskim zwanym progresją. Stosowanie go to głupota, która kończy się zazwyczaj utratą całych pieniędzy. Przyjrzyjmy się temu na spokojnie.
Z założenia jest to system idealny. W momencie, gdy wygrywamy, zgarniamy pieniądze, a gdy przegrywamy, podwajamy stawkę, by i tak wyjść na swoje, wygrywając kolejne typowanie. Co może pójść nie tak? Otóż wszystko. Poczynając od braku funduszy, po narzucenie limitów przez bukmachera.
System bukmacherski progresja ma to do siebie, że stawki rosną w zastraszającym wręcz tempie. Załóżmy, że obstawiamy nasz pierwszy kupon za dwa złote, po przegranej kolejny ma już cztery złote stawki, później osiem, szesnaście, trzydzieści dwa, sześćdziesiąt cztery, sto dwadzieścia osiem i tak dalej. To dopiero siódmy przegrany kupon z rzędu, a będąc zmuszonym stawiać zakłady o kursie minimum 2.00, możemy być pewni, że prędzej czy później taka seria się pojawi. Co najgorsze zysk z tego systemu nie jest wcale aż tak atrakcyjny, jak mogłoby się z pozoru wydawać. Z każdego kuponu będziemy do przodu maksymalnie kilkanaście złotych.
Załóżmy jednak, że mamy nieograniczony budżet. Niektórzy mogą pozwolić sobie na granie bez obawy o finanse. Czy progresja wtedy się sprawdzi? Pod żadnym pozorem. Mimo że teoretycznie możemy pozwolić sobie na nieskończoną ilość progów, to w rzeczywistości od razu zostaniemy zlimitowani przez bukmachera, na czym skończy się nasze granie. Zdecydowanie lepiej unikać progresji.
Bonusy są fajne, ale lepiej z nich nie korzystać
Bonusy czy promocje bukmacherskie pozwalają nam zdobyć sporą ilość gotówki. Niestety nie ma nic za darmo. Jeśli tylko będziemy chcieli wyciągnąć kasę od bukmachera, musimy liczyć się z tym, że będzie to bardzo trudne i czasochłonne zadanie. Wszystkie bonusy są mocno limitowane, a w dodatku nierzadko trzeba spełnić skomplikowane warunki obrotu.
Trzeba przyznać, że zdecydowanie nie jest to najlepszy sposób na zarabianie pieniędzy, gdyż nie będziemy skupiać się na obstawianiu dobrych meczów, a tylko na tym, by spełnić warunki obrotu.
